piątek, 30 stycznia 2015

Morze spokoju...

Witaj Agata,
Namalujesz mi spokój?

Bardzo go ostatnio potrzebuję i to było pierwsze o czym pomyślałam kiedy zobaczyłam Twoje prace, Twoją technikę, Twój zmysł do tworzenia nastroju. Zakochałam się w Twoich gradientach, rozmyciach, przejściach tonalnych. Dają właśnie taki spokój, lekkość, minimalizm, odpoczynek. (...)

(...)widziałam w życiu kilka mórz, ale takiego jak polskie nie widziałam jeszcze nigdy. Ma w sobie coś czego żadne inne nie ma. Ten pobyt dał mi sporo takiego "otulenia i ukojenia" jakiego wtedy i teraz potrzebuję. Mogłabym siedzieć godzinami i watrywać się w taflę wody, w kolor nieba, w bezkres, w horyzont. Morze to właśnie dla mnie spokój.(...) 


Namalowałam spokój dla Pauliny...całe jego morze...





Też uwielbiam nasze morze. Za miałki piasek, szerokie plaże, za skarby, które wyrzuca na brzeg (bursztyny, patyki, kamyki...)Za to że jego brzegiem można iść, iść iść przed siebie....Mam swoje ulubione miejsce, takie jeszcze dzikie, gdzie nie ma nikogo nawet w sezonie... i za to uwielbiam to miejsce najbardziej:))



wtorek, 27 stycznia 2015

Tulipandy

Tulą się misie:



zielone też:


Tulą się lisy:


Tulą się świnki:


Tulą się sowy...


....czas na Tulipandy:))



Przytulanie jest cudowne!
Ilustrację formatu A4 oprawiłam w białą ramę 33x43cm.:))

sobota, 24 stycznia 2015

KąpieLISko u Mimi :)

Kiedyś zajrzałam przypadkiem i już zostałam. Myszkowiec KLIK to miejsce stworzone przez Mimi. Tutaj czas zwalnia, codziennie delektuję się pięknymi obrazami, fotografiami, skrawkami z życia autorki bloga....
Tutaj jest tak spokojnie i przytulnie...
KąpieLISko w doborowym, rudym towarzystwie zagościło dziś w Myszkowcu ;) Ależ niespodzianka!
Dziękuję Ci Mimi.

KLIK i KLIK






Miłej soboty!


czwartek, 22 stycznia 2015

Kicia, Frida, Figa i Tulisowy

Kocham moją pracę, dlatego, że daje mi poczucie, że robię coś dobrego. Przy malowaniu ilustracji na zamówienie uwieczniam na papierze przy pomocy wody i farb czyjeś pragnienia, emocje, wspomnienia....
Pani Justyna poprosiła mnie o namalowanie ukochanych zwierzaków w otoczeniu przyrody.
Pozwolę sobie zacytować fragment listu, bo lepiej bym tego nie opisała:)

Kicia
Kicia jest u nas od zawsze ... była już jak budowaliśmy dom, ot tak przybłąkała się i została. Za nic nie chciała zamieszkać w domu, woli podwórko i garaż :-) Jest szaraczkiem w pręgi i ma charakterystyczne białe skarpetki ... no i jest troszkę "wypasiona" ale tak ma, zwłaszcza na zimę :-)

Frida
To moje marzenie ... pies jakiego zawsze chciałam. Radosna, śmieszna i mądra. Charakterystyczne cechy to zawsze uśmiechnięta mordka, radośnie stojący ogonek i czarne jak węgiel oczka ... no i te niesforne włoski na brodzie :-)

Figa
Figa została znaleziona we wrześniu tego roku. Miała może 7 dni, była jeszcze ślepa. Znalazła ją Frida w szopce z drzewem. Kocia mama nie przyszła po maleństwo więc ono zostało. Moja mama podjęła się jej uratowania i udało się ... Figa jest czarna i ma piękne bursztynowe oczy ... czego niestety na zdjęciach nie widać. Jest jeszcze mała, ma zaledwie 3 mce, ale chciałabym aby na obrazku była taką malutką czarną kotką.


Wszystkie trzy zwierzątka się kochają :-) Koty zapatrzone są w moją Fridę i to ona "rządzi" :-)  a małą Figę uczy jak prawdziwa mama. 


Pani Justyna mieszka na wsi, gdzie latem kwitną maki i powietrze pachnie ukochanym bzem.
Są wróbelki i jaskółki.... Jest spokojnie i nieśpiesznie...



 Kicia, Frida i Figa:





Frida w roli mamy i maciupeńka Figa:)) Roooooozpływam się!



To nie koniec:)
Namalowałam jeszcze Tulisowy. Pani Justyna (która ma "sowie" nazwisko;) ) poprosiła o niewielką w formacie ilustrację, którą chciałaby podarować mężowi. Całość miała być utrzymana w stonowanych, spokojnych kolorach- tak zbliżonych do charakterów Pani Justyny i Pana Męża:) Wybrałam ramę 33x43cm i ilustrację w formacie A4.


Początkowo Pani Sowa była brązowa, ale szybko zmieniła upierzenie na szare...bardziej sowie :))

To tyle na dziś:) Wracam do malowania kolejnych ilustracji.
Zapraszam na mojego ilustratorskiego facebook-a , o tutaj KLIK
Codziennie pojawiają się wpisy i nowe ilustracje.
Ale blog pozostaje i nie zamierzam z niego rezygnować;) Jest dla mnie bardzo ważny!
Pozdrawiam Was ciepło!


środa, 14 stycznia 2015

Julia i Marcelinka

Pani Marta, dla której namalowałam kiedyś monochromatyczny koci Ślubnik KLIK poprosiła mnie o namalowanie kolejnej ilustarcji, przedstawiającej córeczki Pani Marty. Na podstawie zdjęć dziewczynek, które otrzymałam stworzyłam szkic i tak powstała ilustracja. Siostry bardzo się kochają. Julia jest już nastolatką, młodsza Marcelinka z ukochanym misiem nie odstępuje siostry na krok:)
Jest łąka, są maki i lawenda, pszczółki, ulubione, granatowe conversy Julii.... sielsko anielsko:))





wtorek, 13 stycznia 2015

Zaproszenia ślubne dla Studio Brzoza

Z Studio Brzoza współpracuję od ponad roku. Moje ilustracje zdobią kartki okolicznościowe KILK i KLIK ślubne drzewka pamięci KLIK ...
A od niedawna również zaproszenia ślubne (fot.Studio Brzoza):




A tutaj oryginalne ilustracje: