Pojawiliśmy się tam na ślubie naszego znajomego Łukasza, który wraz z swoją żoną Dianą - hiszpanką postanowili powiedzieć sobie "tak" w tym cudnym miejscu.
Oprócz rysowania ilustracji zajmuję się również fotografią ślubną i byłam odpowiedzialna za uwiecznienie tego wydarzenia.
Powiem Wam szczerze, że takie miejsca mogłabym fotografować bez przerwy. Nie wypuszczałam aparatu z rąk, chciałam uwiecznić każdy moment oraz każdy widok.
Zdjęcia z tego wydarzenia pokażę Wam wkrótce, tym czasem przedstawiam Wam widoki jakie miałam z naszego tarasu.

Hotel mieści się na skarpie najwyżej ze wszystkich pobliskich budynków - wrażenie jest niesamowite!

Ah zakochałam się w tym miejscu. W porównaniu do pozostałej części Hiszpanii panowała tam cisza, spokój....
Wróciliśmy pełni wrażeń, z zapełnionymi kartami od aparatu, fajnymi wspomnieniami!
