Lutowy wpis otwieram tematem związanym z owcami, które namalowałam na prośbę Anity.
Powstał OFFczy tryptyk:) Anita uwielbia owce i zamarzyła sobie 3 ilustracje z tymi kudłaczami :D
Owieczek jeszcze nie malowałam, to był mój debiut. Pamiętam, że szkicowałam i szkicowałam...nic nie wychodziło, miałam zamysł w głowie, ale surowy ołówek nie pomagał :/ Moja wena pojechała sobie na wakacje:/
Anita przyszła z pomocą i przesłała mi kilka swoich fotografii owiec, które spotyka latem...
To jest najlepsze!:
Miałam też jedną fotografię owcy, którą spotkałam na Słowacji:
Spośród całego stada tylko ta pozowała :D
I coś się odblokowało:))
Porzuciłam ołówek, zdałam się na moją rękę, wodę i farby.... i OFFce zaczęły się pojawiać, w tym jedna w sweterku;)
Osobiście bardzo lubię kozy. Mam plan, że kiedyś wybyduję sobie chatkę przy lesie albo w górach i będę miała kozę, mam już nawet imię:D Takie moje marzenie....
Miłego lutego!
Koza to też moje marzenie :-)
OdpowiedzUsuńZamowilam dzisiaj dla Hani kilka książek - w tym 5 z Pani ilustracjami. Już nie mogę się doczekać :-)
E.
Pani Emilio,czy to Pani?:))
OdpowiedzUsuńTak, tak :-)
OdpowiedzUsuń:)) dobrze przeczuwałam! A które tytuły Pani zamówiła? Pytam z ciekawości;) Kozy są cudowne!
OdpowiedzUsuń"Wiersze dla dzieci", "Pod szczęśliwą kocią gwiazdą", "Ołowiany dobosz", "Wyspa baśni", "Niewiarygodne przygody Marka piegusa". Z niecierpliwością czekam kuriera ;) Hania jest co prawda malutka, ale codziennie przed snem czytamy jej z Mężem bajkę. Bardzo lubię te chwile.
OdpowiedzUsuńE.
:)) Hania jest malutka ale na pewno chłonie świat jak gąbka i kolorowe obrazki i literki...to ważne aby czytać dzieciom od najwcześniejszych lat:)) czekam zatem na wieści, która książeczka spodobała się Hani najbardziej!
OdpowiedzUsuń