Bardzo polubiłam ten cykl wpisów:)
Zapraszam do obejrzenia moich kadrów marca.
Czy Wam również marzec minął bardzo szybko? Mnie wyjątkowo szybko! Ale od początku...
Marzec rozpoczęłam od stworzenia dla Was marcowej karty z kalendarza:
Oryginalną pracę wieszam sobie nad biurkiem w pracowni:)
Marzec był dla mnie wyjątkowo pracowity. Malowanie ilustracji, a później ich oprawa daje mi dużo radości :
o tej pracy pisałam tutaj: KLIK
W przerwach robiłam sobie moją ulubioną herbatę z imbirem i cynamonem
i ktoś jeszcze przychodził ugasić pragnienie ;) widocznie brudna od farb woda smakuje najlepiej...
Przygotowywałam cudowności lutego:
a wieczorem ulubione sushi:)))
Po pracowitym tygodniu nadchodzi upragniony weekend. Staram się nie pracować w tym czasie, cenię sobie odpoczynek. Nie odpisuję na wiadomości i nie maluję. Poranki zaczynam tak:
Sobota w pidżamie do południa i zaległe filmiki ulubionej Karoliny Baszak:
a potem coś dla ciała, czyli bieganie :
A nowy tydzień zaczynam od wizyty w Ikea i zaopatrzeniu się w ramy;
Odbieram z drukarni zapas wizytówek...
I zaczynam prace nad nową książką dla wydawnictwa Bajkopis.
Marzec upłynął mi bardzo szybko za sprawą nowej książki. Codziennie powstawały kolejne rozkładówki, a czas miałam wrażenie, że przyspieszał...
Najpierw powstała okładka:
a później kolejne rozkładówki:
I moje wieczory wyglądały tak:
Było też trochę pieczenia! Bardzo to lubię:)
Ten mikser jest genialny i tak bardzo ułatwia pracę w kuchni!
i efekty:
piernik dla Ukochanego:
i mój popisowy tort bezowy z daktylami dla siostry i taty:
W drodze do ulubionego TkMaxx zahaczam o paczkomat:
i są moje pierwsze Melissy:))) cieszę się jak dziecko;) to prawda, że są mega wygodne i pachną gumą balonową!
...a w TkMaxx poszukiwanie torebki na wiosnę:
i znalazłam:) mała i baaardzo pojemna:
Odwiedzam Empik i szukam książki, która by mnie zainteresowała. I jest! o trzmielach:)
Już wiem, że książka pojawi się w ulubieńcach kwietnia - dawkuję ją sobie powoli jak Sekretne Życie Drzew:)
Skoro o Empiku mowa, to uchylam rąbek co się niebawem w Empikach pojawi! :D tak tak bedzie coś spod mojego pędzla :
I znów leniwy weekend i odpoczynek:
koty są w tym najlepsze! Tekla ma weekendy codzienie:
spacer z Famą:
Z nowym tygodniem nowe zamówienia i ich malowanie:
i nadal praca nad książką:
ale jest też czas na spotkanie, tylko jedno w tym miesiącu, ale nadrobię w kwietniu;)
Moja mała pracownia, jak ja lubię to miejsce.... :
Pod koniec marca przyszła prawdziwa wiosna! Nareszcie!
Koty okupują parapety ;)
To tyle na dziś, mam nadzieję, że miło spędziliście czas z moimi kadrami marca.
Napiszcie proszę jak Wam upłynął marzec? Czy pracowicie? czy może zapragnęliście odpocząć? Kwiecień u mnie również zapowiada się, że będzie pełen pracy, ale ja bardzo lubię moją pracę więc nie narzekam tylko się cieszę!
Niebawem pojawi się kolejny wpis z ilustracją.
Pozdrawiam Was ciepło!
ja i moi pomocnicy: Pan Lis i Pan Grizli ;) :
Piękne te Twoje dni... ja już nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mogła zamówić u Ciebie piękną ilustrację dla siebie, do swojego wnętrza. Ale muszę jeszcze trochę na to poczekać. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko:)
UsuńZapraszam jak już będziesz gotowa:)
Kadry miesiąca - bardzo lubię te wpisy :-) dzięki nim mogę nie tylko podziwiać Twoje prace, ale też trochę poznać Ciebie. Fajnie wiedzieć, że za ilustracjami stoi ciekawy człowiek, otwarty, z głową pełną pomysłów. W marcu rządzi jeleń - cudowna praca! Piękne kolory! W takiej klimatycznej pracowni muszą powstawać wyjątkowe prace :-)
OdpowiedzUsuńMarzec przyniósł mi daleką podróż, udało mi się zobaczyć Stambuł, nareszcie! I zapowiada znaczące zmiany.
Pozdrowienia ze słonecznej Turcji! A.
Och przywołałaś w mojej głowie wspomnienie moich wakacji:)) ale z Chorwacji słonecznej:))
UsuńA tu Stambuł i na dodatek w marcu! Cudownie jest wyjechać tak jeszcze w zimie do ciepłego miejsca:))) Mam nadzieję, że kolejne zmiany w Twoim życiu będą pozytywne!
Wszystkiego dobrego w kwietniu!
LEW!!! Juz to pisalam, ale Lew z okladki po prostu rzadzi :)
OdpowiedzUsuńA ten kotek to naprawde ta wode tak regularnie pija? Wytrawny smak...
oj tak! pija regularnie, ale koty już tak mają, im bardziej pod górkę tym lepiej;)
Usuńindywidualiści, sierściuchy;)
Pozdrawiam!