Ostatnio pada i pada... i dobrze, po upałach sucha ziemia spragniona jest wody.
U mnie w pracowni też woda - liski postanowiły wziąć kąpiel;)
Teraz co wieczór będą się kompały w towarzystwie czteromiesięcznej Matyldy - to dla niej Mama Małgdalena zamówiła rudzielców- czyściochów.
Liski schną ;)
Zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby deszcz był niebieski?... Kałuże wyglądałyby jak ogromne kleksy, cały świat byłby pochlapany atramentem z nieba.... ciekawe, ciekawe;)
Przepiękne! :)
OdpowiedzUsuń