wtorek, 31 marca 2015

{ Powrót }

Witajcie, już wróciłam:D
Naładowałam się ciszą, szumem potoku, śpiewem ptaszków. Weszłam na Śnieżnik i prawie tam umarłam z zmęczenia - miejscami śniegu po pachy:D odpoczęłam!




Były spacery i magiczne miejsca, jak ten domek:


Oczywiście koty też były :D
Na każdym kroku natrafiałam na kocie towarzystwo. Wygrzewały się w słońcu, obserwowały nieufnie, a inne biegły się przywitać.
Ten był nie w humorze;)

Ale jak to w przypadku kota, głaskanie zdziałało cuda ;)


A od rana niespodzianka!
Liska z cudownego bloga kulinarnego White Plate napisała o polskich ilustratorkach, jestem wśród nich:))

No to się chwalę KLIK

A tutaj Pan Lis w towarzystwie innych ilustracji u White Plate KLIK

Pozdrawiam Was ciepło !

3 komentarze:

  1. Ależ zazdroszcze tego wypadu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy mam okazję wyjeżdżam w zaciszne miejsca aby odpocząć - choć kocham swoją pracę i nie czuję się nią zmęczona w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jadę przewietrzyć umysł, nacieszyć oczy zielenią, uszy ciszą... To takie moje małe przyjemności...

      Usuń
  2. Jestem ciekawa owoców przewietrzenia. Może portret kiciusia : )

    OdpowiedzUsuń