środa, 22 lutego 2017

Dwie Tulirodziny i 3 kolory.

Witajcie!

Dziś chciałabym pokazać Wam dwie ilustracje, które namalowałam w ostatnim czasie.
Ta sama tematyka, bo tulące się zwierzątka, a jednak ilustracje są różne. Inna kolorystyka, jedna jest w poziomie, druga w pionie, ta sama pozostaje tylko rama, w które prace zostały oprawione. To pokazuje ile jest możliwości na zinterpretowanie tego samego tematu:)

Zapraszam do oglądania!

Pierwsza ilustracja przedstawia rodzinkę czterech Tulimisiów:


Mama, tata i dzieci: straszy Wojtuś i młodsza Hania:)
Całość utrzymałam w kolorystyce brązów i szarości. Tak naprawdę wystarczyły 3 kolory do stworzenia tej ilustracji: brąz, szarość i niebieski(jako tło). Za to kocham akwarelę, bo można budować lub zmniejszać jej nasycenie i nie potrzeba całej palety kolorów do stworzenia ilustracji:)..... i jeszcze czarny i biały tusz:)



Ilustrację oprawiłam w ramę 40cmx50cm z passpartu. Passpartu dodatkowo optycznie powiększa całość i jest taką kropką na "i".



A tutaj kadry z pracowni:




Druga rodzinka jest mieszana:) Mama królik, tata Nieździedź i synek miś.
Tym razem zastosowałam pionową kompozycję oraz żywszą kolorystykę:


Rama jak przy pierwszej ilustracji ta sama 40cmx50cm. Jednak jest nieco inaczej, prawda?




Kadr w trakcie powstawania ilustracji..... :



Tutaj również zastosowałam dwa tusze i 3 kolory: szarość, brąz i zieleń:)


Jak się Wam podobają efekty prac?

Planuję wpis na temat zastosowania niewielkiej ilości kolorów w ilustracji, tylko muszę zebrać materiały- mielibyście chęć na taki wpis?

Ściskam Was mocno z deszczowej Łodzi!
A.

8 komentarzy:

  1. Tulimisie! Nie będę owijać w bawełnę, kocham tych gości! Piękna kolorystyka :-)
    A.
    Tak, tak... To ja ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myślałaś o stworzeniu projektu tkaniny? Marzyłaby mi się pościel dla synka ze wzorem Wielkiej i Małej Niedźwiedzicy :-) no co ja poradzę, kocham Niedźwiady w Twoim wydaniu!

      Usuń
    2. Myślałam:) i nadal myślę:) musi nadejść odpowiedni moment;)

      Usuń
  2. Kłaczki sa mega :D Szczególnie Pani Kłaczkowa jest niezwykle urocza, widac, ze kobieta!

    Ja sie za akwarele wzielam hobbistycznie jakies pare miesiecy temu, i w trakcie rycia internetu za tutorialami i blogami akwarelowymi, trafilam do Ciebie.
    I sobie tak po cichutku podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się oddać eteryczność i kobiecą urodę w ilustracji :)
      Bardzo mi miło, że zaglądasz tutaj:)
      Pozdrawiam Cię ciepło!

      Usuń
  3. Jak zwykle - przepięknie! Zieleń z drugiej ilustracji przywołuje mi na myśl wiosnę - a tej pragnę już okrutnie!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja również czekam już na wiosnę!
    Próbuję ją przywoływać na różne sposoby: sukienki w kwiatki, tulipany w wazonie, żywsza w kolorze szminka na ustach....

    Ślę pozdrowienia z jeszcze pogrążonej w zimowym śnie Łodzi!

    OdpowiedzUsuń