czwartek, 21 lutego 2019

Kadry grudnia.

Zapraszam na moje kadry grudnia.

Nie przepadam za tym miesiącem:/ Po powrocie z Malezji uderzyło mnie jeszcze bardziej to co się dzieje w Polsce w grudniu. Nie mówię o samej pogodzie ale o tym pędzie przedświątecznym....
Na szczęście udaje mi się tego uniknąć. Omijam w tym czasie sklepy i galerie handlowe. Od wielu lat w rodzinie nie kupujemy sobie prezentów (z wyjątkiem prezentów dla dwuletniej Zosi) i powiem Wam, że jest to zbawienny krok! W tym roku też nie było u nas karpia- umęczonym rybom mówimy nie.  Jednak można ;) !

Zobaczcie jak upłynął mi grudzień:) Zaszyłam się w mojej pracowni, gdzie tworzyłam ilustracje i pieczołowicie zawijałam kalendarze w bibułki;)
Z dala od pędu za oknem przygotowywałam się duchowo do Świąt i na nadejście Nowego Roku.


Czas na ostatnią kartę w Panu Kalendarzu. W grudniowej karcie przygotowałam naklejki dla najmłodszych oraz ukryte hasło:)


Pakowanie zamówionych Panów Kalendarzy. Jakie to jest przyjemne!







Idealna jakość druku!




Wasze zamówienia:





Pan Kalendarz zbiera komplementy :)))


u Magdy KLIK


 u Polki Dot KLIK




u Gusi KLIK



oraz u Radzki  KLIK


Przywiozłam z Malezji:

Szkicownik Mossery to moje odkrycie! Niezwykle grube strony bo aż 300gsm do malowania akwarelą:)) cudo!


Ten robocik mnie rozczulił....Nieco zepsuty szukał domu...



W grudniu niebo się otworzyło.....




a za zasłonką...



 Biegnę na pocztę wysłać zamówione kalendarze:



Tymczasem Pan Kot Pocztowy jak zawsze na najlepszym miejscu ...



i Pani Jadzia pracowała tego dnia na stojąco... czy ja już mówiłam, że kocham tę pocztę !!


W grudniu ciężko o dobre światło do fotografowania ale jakoś sobie radzę :





Leniwe soboty:





i spotkanie z moją Gusią KLIK


Kadry z pracowni:















Opracowuję paletę barw na 2019 rok:




Z małą pomocnicą :)))


Wysyłka Panów Kalendarzy:



Każda dedykacja jest piękna... króciutka czy też bardziej obszerna:)





Prezenty dla piesków z schroniska...


Pani Mysz Podróżniczka już w nowym domku:


Pani Ewa hobbystycznie szyje takie owieczki, przeurocze! Niestety nie ma sklepu ani żadnego konta społecznościowego abym mogła Wam podać kontakt :(


Zamiast foliówek na owoce, bawełniane siatki z Ikea, polecam!




Mój mikołajowy debiut u Zosi!



Kolejna Mysz Podróżnik:



Randka:


Włoski film, włoska knajpka... wspominamy Sardynię i bardzo za nią tęsknimy...



Grudniowa Łódź wieczorową porą:



I na tym kończę kadry grudnia.
To był bardzo podróżniczy rok i również bardzo twórczy:)
Może zrobię takie krótkie podsumowanie na dniach?
Co Wy na to?

A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz