niedziela, 31 grudnia 2017

Czas kopnąć 2017 rok w zadek

Koniec roku zawsze skłania do refleksji.
To był bardzo trudny rok dla mnie i moich bliskich i cieszę się, że za kilka godzin będzie już za nami...
Wczoraj odeszła moja kotka Luna i jestem już tak zmęczona tym rokiem że chętnie zamknę mu drzwi na zawsze ( co zresztą robi literka U w Panu Kalendarzu)...

Paradoksalnie ilustratorsko to był bardzo udany rok i wspominając tylko te dobre momenty chciałabym zakończyć mijający rok.

Zilustrowałam dwie książki (premiera jednej z nich - Bajka o rybaku i złotej rybce będzie w Nowym Roku). Ślubne kartki z moimi ilustracjami pojawiły się na półkach Empików, a kolejne kartki pojawią się w styczniu.

Stworzyłam ilustracyjne opracowanie graficzne dla 4 płyt z piosenkami dla dzieci, które możecie zakupić na Poczcie Polskiej( osobiście posiadam tylko jedną- Szewc bez....) 


Jesienią powstały moje autorskie doniczki z Panem Lisem, które bardzo polubiliście i wiele z nich zamieszkało w Waszych domach.

W grudniu ukazała się 3 edycja mojego Pana Kalendarza, który Wy oraz Wasze dzieci pokochaliście 

I co najważniejsze... ilustracje malowane dla WasPowstało ich ponad 190🙈 wśród nich również kalendarzowe karty z kalendarza na pulpity👏🏻 mam zamiar kontynuować ten zamysł w Nowym Roku👌🏻

Dziękuję Wam, że byliście ze mną w roku 2017. Życzę sobie i Wam aby rok 2018 był dobrym rokiem, radosnym, zdrowym i inspirującym!

Nie mam listy postanowień, nigdy tego nie robię. Przyjmuję rok 2018 taki jaki będzie z nadzieją, że będzie udanym rokiem. Zamierzam dalej rozwijać się ilustracyjnie i jeszcze więcej malować, cieszyć się życiem i tą radość przenosić na ilustracje.

Wszystkiego dobrego moi Mili!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz