Pod koniec stycznia pojechałam na kilka dni do Amsterdamu. Zainspirowana tym miastem, a przede wszystkim wizytą w Museum Van Gogh namalowałam ilustrację, która zamyka w klamrę mój pobyt.
Twórczość Vincenta V.G podziałała na moje zmysły, cudownie było zobaczyć dzieła na żywo, prawie z nosem przy samym obrazie, zapamiętać każde pociągnięcie pędzla, wypatrzeć drobinki piasku, które zmieszały się z farbą (w czasie kiedy malował na plaży), wpatrywać się w jego autoportrety ... coś wspaniałego!
Pan Lis wcielił się w rolę mistrza i zapozował do jednego z obrazów. Vincent V.G miał rudą brodę i od razu pomyślałam o Panu Lisie!
Piszcie proszę jak się Wam podoba luta karta na pulpity?
Mam już pomysł na serię ilustracji inspirowaną największymi dziełami malarstwa :))
* wersja na komputer:
* wersja na tel:
* wersja na tablet:
Chętnie zobaczę Wasze pulpity z lutym:) oznaczcie mnie na fb lub instagramie #tapetaagatakrzyzanowskailustrator
Do napisania!
A.
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda :D
OdpowiedzUsuń