środa, 29 października 2014

W krzywym zwierciadle

To było prawdziwe wyzwanie. Przyznam szczerze, że wiedziałam, że się uda, bo gdzieś w środku czułam, że osiągnę zamierzony efekt ale pozostawało pytanie jak narysować ilustrację aby była karykaturą zdjęcia ślubnego sprzed 30 lat.
Nigdy nie rysowałam karykatur, zawsze kojarzyły mi się z rysunkami artystów z Krupówek.
Podjęłam się wyzwania, bo bardzo je lubię:)) udało się! Po próbnym szkicu i dobnych ale bardzo istotnych poprawkach głównie w postaci Pani Młodej osiągnęłam zamierzony efekt.
Na prośbę osoby zlecającej namalowanie ilustracji nie publikuję fotografii ślubnej.
Ale z relacji wiem, że praca bardzo się spodobała i widać podobieństwo- to najważniejsze;)
Ilustracja ma format A4.
Starałam się zachować różne szczegóły jak : róże dookoła pary, które na fotografii trzyma Pan Młody .
Szeroki uśmiech Pani Młodej, jej sukienkę, perły, welon, bujne włosy i wąsy Pana Młodego...
Nie jest to typowa karykatura jaką znam, ale własnie taki efekt chciałam uzyskać. Coś na pograniczu ilustarcji bajkowej a obrazka w krzywym zwierciadle;)




2 komentarze:

  1. Pani Agato zdecydowanie SIĘ PODOBAŁO!!!!!
    Wszyscy byli zachwyceni. Sami namalowani oraz ich goście, którzy oglądali dzieło. Podobieństwo jest jak najbardziej. A bujna czupryna Pana Młodego była oglądana z rozrzewnieniem, ponieważ po latach już jej brak :D
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Małgosiu cieszę się ogromnie;)

    OdpowiedzUsuń